Przepisy, zdjęcia i inne teksty na blogu są mojego autorstwa. Jeżeli dodaję coś, co nie należy do mnie, wówczas podaję źródło. Jakiekolwiek kopiowanie zawartych na blogu treści bez mojej wiedzy i zgody jest złamaniem prawa (USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

sobota, 19 stycznia 2013

Czego nie może zabraknąć w karnawale? Pączków oczywiście!


Są pewne przysmaki, których w okresie karnawału zabraknąć nie może. Obok faworków, które ostatnio smażyłam, pojawiają się także... pączki. Najlepsze są te tradycyjne, przygotowywane od pokoleń. Pączki nadziane marmoladą i posypane cukrem pudrem. Pycha :)

Pączki z marmoladą różaną

Składniki:

    5 szklanek mąki
    1 szklanka cukru
    16 g cukru wanilinowego
    5 żółtek
    1 jajko
    6 dag drożdży
    szczypta soli
    1,5 szklanki mleka
    15 dag masła
    2 łyżki rumu
    marmolada
    cukier puder do posypania
    około 1- 1,5 kg smalcu



Sposób przygotowania:

 Mąkę przesiewamy do ogrzanej miski wraz z solą. Drożdże rozkruszamy naczynia, dodajemy 3 łyżki cukru i 3/4 szklanki mleka. Po wymieszaniu odstawiamy w ciepłe miejsce, żeby wyrosły. Całe jajko i żółtka miksujemy z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Masło lub margarynę rozpuszczamy w rondelku i schładzamy do temp. pokojowej. Do mąki dodajemy wyrośnięte drożdże, puch z jajek i dolewamy mleko wyrabiając sprężyste ciasto. W miarę potrzeby dodajemy więcej mąki. Gdy ciasto będzie odchodziło od dłoni dodajemy do niego najpierw rum, a po wyrobieniu masło. Gdy ciasto będzie jednolite odstawiamy je w ciepłe miejsce, w misce pod przykryciem. Powinno rosnąć około 60 minut. Po upływie tego czasu odrywamy od ciasta niewielkie kulki, które rozpłaszczamy, układamy na nich po pół łyżeczki marmolady i zlepiamy w kształt kulek. Układamy je na stolicy i zostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu, żeby wyrosły. Smalec rozpuszczamy w rondlu lub garnku. Na rozgrzany smalec wkładamy pączki zlepieniem w dół i przykrywamy pokrywką na około 1,5 minuty. Następnie przekręcamy patyczkiem lub widelcem pączki na drugą stronę i smażymy kolejne 1,5 minuty. Przy użyciu patyczka lub długiej wykałaczki sprawdzamy w garnku, czy pączki się usmażyły, nakłuwając je i sprawdzając, czy patyczek nie jest zabrudzony ciastem. Jeśli nie jest, wówczas wyjmujemy pączki na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, żeby odsączyć je z nadmiary tłuszczu. Usmażone pączki posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :) 

* szklanka= 200 ml






Smacznego ;)

1 komentarz:

  1. Uwielbiam takie domowe pączusie pycha:)
    zapraszam do siebie :)
    http://kuchareczkamala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń